Wielkim skandalem zaczął się drugi dzień zmagań pięściarzy podczas Mistrzostw Śląska 2017 które odbywają się w Knurowie, otóż zawodnicy którzy mieli występować w półfinałowych walkach po ważeniu udali się do lekarza aby ten stwierdził brak przeciwskazań od strony medycznej do stoczenia pojedynku.
 
Jakież było zdziwienie ekip pięściarskich jak Pan Doktor nie wyraził zgody na stoczenie walki czternastu zawodnikom z różnych klubów wśród których znaleźli się zawodnicy którzy mają na swoim koncie zdobyte medale na mistrzostwach Polski jaki byli mistrzowie Śląska.
Zawodnicy którzy byli rozlosowani z wykluczonymi pięściarzami z automatu awansowali do finału przez walkowera, szkoda że na tak ważnej imprezie jaką są Mistrzostwa Śląska o wyniku decyduje lekarz i nikt i nic nie jest w stanie zmienić tak kontrowersyjnej decyzji (gdzie byli organizatorzy? a może tak miało być?) 
My jednak z zaciekawieniem czekaliśmy na walki naszych zawodników.
Pierwszy nasz zawodnik który miał stoczyć swój pojedynek był Mateusz Szeszko niestety jego przeciwnik Mateusz Wiśniewski z Gardy Gierałtowice oddał walkowera z powodu choroby i tym samym mieliśmy w finale już jednego zawodnika.
Kolejnym zawodnikiem naszego klubu który wszedł do ringu był Wiktor Bujakowski a jego przeciwnik to zawodnik miejscowego klubu Concordii Knurów Piotr Ryfczyński piękna walka a właściwie runda w wykonaniu Wiktora zakończyła się poddaniem zawodnika z Knurowa i Wiktor jako drugi zawodnik Górnika Sosnowiec znalazł się w finale.
Ryan Gbyl to trzeci zawodnik Górnika który wszedł do ringu a jego przeciwnik Jakub Motyl z Częstochowy został niedopuszczony przez lekarza i tym samym Ryan był trzecim już naszym zawodnikiem w finale.
Kolejną walkę stoczył Mateusz Maciąg z zawodnikiem Startu Częstochowa Mikołajem Chmielewskim i kolejna piękna wygrana naszego zawodnika tym razem przez RSC i kolejny finał dla naszego zawodnika.
Jako piąty z naszych zawodników do ringu wyszedł Jakub Kurek w wadze plus 80 kg a jego przeciwnikiem był zawodnik KSW Boxing Odra Wodzisław Bartosz Rak początek był bardzo obiecujący dla naszego debiutanta ponieważ zadawał więcej ciosów i był bardziej aktywny od swojego przeciwnika niestety z upływem czasu to przeciwnik Kuby był bardziej celny a sam Kuba tracił siły co zakończyło się porażką naszego zawodnika ale jednocześnie zdobyciem przez niego brązowego medalu.
Kolejny finał przypadł bez walki w wadze 63 kg Mateuszowi Siłuszek którego przeciwnik został niedopuszczony do walki przez pana Doktora.
Trzy kolejne walki to pojedynki naszych młodzieżowców, jako pierwszy wszedł do ringu Paweł Sabatowicz waga 69 kg miał stoczyć walkę z zawodnikiem 06 Kleofas Katowice Hubertem Kaczmarkiem, miał ale nie stoczył ponieważ lekarz zawodów nie dopóścił zawodnika z Katowic do walki z powodu przeziębienia a my w finale mieliśmy kolejnego zawodnika.
Marcin Skrzypek miał walkę półfinalową stoczyć z zawodnikiem Gardy Gierałtowice Wojciechem Czarkowskim jednak zawodnik z Gierałtowic również nie został dopuszczony do walki przez lekarza i to był siódmy wywalczony finał przez naszego zawodnika.
Ostatnim naszym  zawodnikiem który walczył o finał był Mateusz Wodziński w wadze 81 kg który skrzyżował rękawice z bardzo mocnym zawodnikiem z Czarnych Góral Żywiec Sebastianem Ślusarczykiem to była walka która wynagrodziła wszystkim kibicom ten dzień, już w pierwszych chwilach walki Mateusz wyprowadził kombinację ciosów i twardy Góral znalazł się na deskach ale to była dopiero zapowiedź ogromnych grzmotów z obydwu stron, wszyscy jednomyślnie stwierdzili że był to przedwczesny finał tej kategorii wagowej. 
Walka zakończyła się jednogłośnym zwycięstwem naszego zawodnika który po walce podziękował przeciwnikowi a nam powiedział że w wygranej walce z Mistrzem Świata Cleyem Watermanem nie otrzymał tak mocnych ciosów jak w walce z Sebastianem.
To był piękny dzień dla zawodników z naszego klubu…